22 stycznia 2009

Obama w 3D i Microsoft Photosynth

Dla sympatyków nowego prezydenta USA oraz dla wszelakiej maści gadżeciaży polecam rzucenie okiem na stronę The Moment przygotowaną wspólnie przez Microsoft i CNN, gdzie można za pomocą technologii Photosynth pooglądać sobie w trzech wymiarach moment jego zaprzysiężenia. Co ciekawsze twórcy strony wpadli na pomysł wykorzystania zdjęc nadsyłanych przez prywatne osoby - naocznych świadków tego wydarzenia. Tak więc galeria, którą musi zaanalizować oprogramowanie Photosynth pochodzi z różnych źródeł - ma to być, jak rozumiem taki test bojowy. Zresztą sam obiekt też nie jest prosty, gdyż jest tam całe mnóstwo podobnych szczegółów – widzowie. Oprogramowanie analizuje każde nadesłane zdjęcie i samodzielnie buduje trójwymiarowy obraz całej sceny. innymi słowy Photosynth jakby przykleja wszystkie nasze zdjęcia w przestrzeni do modelu np. budynku i pozwala go dzięki temu oglądać ze wszystkich stro ora zpowiększać fragmenty. Pozwala to na przejście z takiego widoku:

Obama01 …do takiego, gdzie możemy wirtualnie poruszać się po całej przestrzeni (oczywiście tylko w ramach tych miejsc i tych powiększeń, które zostały uwiecznione na jakichkolwiek nadesłanych zdjęciach):

Obama02Jakikolwiek obrazek nie odda jednak sposobu działania Photosynth więc polecam naprawdę rzucić okiem i pobawić się samemu.

10 stycznia 2009

Zima w Las Vegas

Za oknem zima w pełni (fotka z okna z firmy):

IMAGE_169

…temperatura minus 16 stopni, śnieg leży, słoneczko (nie) świeci. Nic tylko szusować.

A tam w Las Vegas w miarę ciepło (10-15 stopni C), impreza non stop i targi Consumer Electronic Show, czyli CES2009. Prawdziwy raj dla gadżeciarza. Microsoft pokazał już Windows 7 i Songsmith (czyli rodzinny program do automatycznego tworzenia akompaniamentu muzycznego), Sony elastyczny ekran OLED i chyba najmniejszy i najfajniejszy netbook świata, Novint swój wypasiony, dotykowy joystick, TriSpecs eleganckie okulary z wbudowanymi słuchawkami Bluetooth... Niestety Microsoft nie pokazał na razie nowej wersji Windows Mobile, ani Zune Mobile – czekają na Barcelonę.

Co do Windows 7, który mnie bardzo interesuje, to (zgodnie z zapowiedziami) Steve Ballmer, CEO Microsoftu pokazał Windows 7:

Na razie dostępny dla partnerów (oczywiście pobrałem - ściągało się 2 dni), ale już wkrótce (w zasadzie od dziś w nocy) ma być dostępny też dla zwykłych użytkowników (na razie nadal nie jest). Dostępność już teraz i od razu dla wszystkich świadczy chyba o tym, że Microsoft już bardzo poważnie myśli o wypuszczeniu Windows 7 w tym roku, aby zatrzeć niemiły efekt po Viście. Na razie wygląda na to, że może mu się udać. Trochę muszę przyznać się zdziwiłem, że partnerzy nie dostali tej wersji wcześniej. W końcu build pochodzi z 12go grudnia, a już tuż po Świętach pojawił się i tak w sieci (nielegalnie). Więc można było pewnie tuż przed Świętami partnerom dać, prawda? No ale widocznie postanowiono zrównać szanse partnerów i zwykłych Kowalskich, bo różnica czasowa jest niewielka (kilka dni). Nieważne. W każdym razie instaluję i zobaczymy co z tego wyniknie. Tym razem spróbuję przesiąść się na mojej Toshibie na dobre – o czym oczywiście napiszę.

A wracając do tematu, czyli do Las Vegas, to CES odbywa się w hotelu Venatian przy głównej ulicy Las Vegas. Z góry wygląda to tak (Microsoft Live Maps):

Venetian1

a z ulicy tak (Google Street View):

Venetian2

Jak widać googlowskie zdjęcie robione w nocy nie pokazuje zbyt wiele. Las Vegas zresztą rzeczywiście w nocy wygląda ciekawiej niż w dzień, ale trudniej jest zrobić zdjęcie (szczególnie z poruszającego się auta). Na dokładkę zdjęcie robione późnym popołudniem w lipcu 2007:

Venetian3

W marcu odbywa się dokładnie tam konferencja MIX 2009. Osobiście jeszcze na Mixie nie byłem i w tym roku też nie będę, ale wszyscy, którzy byli (a paru takich znam) bardzo polecają. Jeśli więc masz możliwość drogi czytelniku – jedź!

Przy okazji: Mary Jo Foley (zwana u nas w firmie Marysią) publikuje spis ciekawych konferencji Microsoft w tym roku.