Po wczorajszej konferencji prasowej pana Foltyna, autora Gadu-Gadu, który zakłada sobie partię polityczną PSD (i w dodatku lewicową) oraz będzie się bawił w ratowanie świata wykonuję 3 ruchy:
- Sprzedaję wszystkie akcje spółki Gadu-Gadu SA, które posiadam (posiadam bardzo niewiele),
- Zaprzestaję używania komunikatora Gadu-Gadu i przesiadam się wyłącznie na stary, sprawdzony Skype,
- Będę do tego namawiał wszystkich.
Powód? Pan Łukasz Foltyn nadal jest drugim udziałowcem w spółce Gadu-Gadu SA (posiada obecnie ok. 15% udziałów) notowanej na warszawskiej giełdzie. Używanie programu Gadu-gadu (który nawiasem mówiąc niegdyś był naprawdę fajnym, bardzo prostym, szybkim i malutkim komunikatorem, a obecnie stał się niezłą kobyłą zalaną reklamami) napędza więc pieniądze do kieszeni pana Foltyna, a co za tym idzie współfinansuje jego partię polityczną (i nie pomaga tu dodatkowo to, że jest to partia lewicowa). Jeśli chciałbym finansować działalność jednego lub drugiego pana, to robiłbym to świadomie za pomocą składek, datków lub darowizn. Takie kombinacje, jak proponowana przez pana Foltyna, nie odpowiadają mi. Nie podoba mi się również praktycznie monopolistyczna pozycja Gadu-gadu w Polsce (podobnie, jak nie podoba mi się praktycznie monopolistyczna pozycja Allegro). Nie podoba mi się również to, że z jednej strony mamy państwo policyjne, które szykanuje lekarzy, wykreśla z listy lektur mniej politycznie-poprawne pozycje, a teraz ma podobno nawet zabraniać noszenia koszulek ze znakiem Maryśki oraz występowania zespołom heavymetalowym promującym satanizm (nie wspominam nawet o aferze z Teletubisiami) – natomiast z drugiej strony mamy zapowiedź lewicowej partii politycznej (fuj, jak mi się to źle kojarzy), która potencjalnie ma możliwość (przez osobę swojego założyciela) kontrolowania komunikacji (zarówno treści, jak i technicznej możliwości) wielu firm i osób prywatnych w Polsce. Wiem, wiem – to paranoja. Nikt nie podsłuchuje naszych rozmów na Gadu-gadu, prawda? Ale ja wolę dmuchać na zimne. Zbyt wiele firm w Polsce korzysta z Gadu-gadu służbowo i za jego pomocą wymienia cenne i poufne informacje. Trzeba to zmienić…